George R.R. Martin czyli George Raymond Richard Martin to pisarz powieści i opowiadań kwalifikowanych do gatunków literackich fantasy oraz science fiction. Sławę zyskał dzięki ekranizacji przez HBO "Pieśni lodu i ognia".
George R.R. Martin urodził się 20 września 1948 roku w Bayonne w stanie New Jersey. Tworzy zarówno opowiadania, jak i powieści. Początkowo publikował swoje książki pod nazwiskiem pozbawionym dwóch “R”. Jednak przez częste mylenie go z producentem płyt, postanowił dodać swoje dwa imiona. Jego utwory przetłumaczono na kilkanaście języków. Autor zdobył również nagrody Nebula, Hugo, World Fantasy, Bram Stoker Award czy Locus Award.
Sławę przyniosła mu przede wszystkim bestsellerowa seria fantasy “Pieśń lodu i ognia”. Do tej pory, w tej serii, ukazały się następujące tytuły:
Na jej podstawie powstał serial wyprodukowany przez HBO w 2011 roku oraz gra fabularna. Żartobliwie mówi się o nim, że uwielbia zabijać swych bohaterów, a ostatni tom wspomnianej sagi w związku z braku bohaterów, będzie samymi pustymi kartkami. Poza tym George R. R. Martin współpracował przy tworzeniu różnych projektów telewizyjnych, takich jak: “Strefa mroku”, “Beauty AND the Beast” i “Doorways”.
O powieściach George'a R.R. Martina z serii "Pieśń lodu i ognia" idealnie opowie krótka recenzja:
Umiera król, niech żyje król!
Niestety w Westeros nie jest to takie oczywiste.
Ochotnicy, którzy chcieliby zająć miejsce zmarłego króla, muszą więc stoczyć bój o miejsce na Żelaznym Tronie.
Stosując podstęp, z objawami zupełnego braku sumienia, bawiąc się beztrosko, zwracając się o pomoc do ognistego boga (a pomoc ta wymaga ofiary), czy wykazując się umiejętnościami taktycznymi, niedoszli, wszyscy oczywiście prawowici, władcy próbują zawładnąć Westeros. Warto przeczytać, by przekonać się, któremu z nich się powiedzie.
Powieści Martina są niesamowicie wielowątkowe. Autor przedstawia rozgrywające się wydarzenia z punktu widzenia różnych postaci. A postaci te są na tyle skomplikowane, niejednoznaczne, dobre, złe, naiwne, czy obarczone skrajnymi ludzkimi słabościami i namiętnościami, że każdy Czytelników znajdzie bohatera, którego polubi. Pytaniem pozostanie kwestia - jak długo polubiony bohater gościć będzie na stronach Martinowych powieści, gdyż uśmiercanie bogaterów, wbrew "woli ludu" jest brzydkim nałogiem autora.
[Recenzja sagi "Pieśń lodu i ognia"]